"Zalety: Niezwykle miejsce na pięknej Krecie, pośród wspaniałych ludzi. Na początek zachwyca magiczny widok z tego miejsca, a potem jest już tylko lepiej." ~Anita

"Zalety: To jest bajkowe miejsce - wynajmujesz dom, a dostajesz dom z winnicą, sadem oliwnym i przepięknym tarasem z widokiem z góry na odległe o kilka kilometrów morze. I w dodatku gospodarze zapraszają do korzystania z winnicy i można jeść tyle winogron ile dasz radę (byliśmy w sierpniu więc były pyszne). Sam dom ma bardzo przestrzenny wysoki salon z wyjściem na taras, dwie odzielne zamykane sypialnie, łazienkę, funkcjonalną kuchnię i dodatkowe WC. Jest basen, mały, ale czysty i zadbany, są leżaki obok basenu i dodatkowe na tarasie, jest zadaszone miejsce do parkowania samochodu. Calość dużej działki z sadem i winoroślą jest ogrodzona, brama zamykana z pilota. Dom ma okiennice, moskitiery, murowany grill, są też profesjonale rowery górskie i jeden mały dla dziecka (i nawet pompka do kół do nich). Sam dom jest położony około 3 kilometrów od najbliższej wsi, następne 3 kilometry dalej jest miasteczko z supermarketem, piekarnią i bardzo dobrą restauracją grecką. Pro-tip - poproście o pinezkę, bo nie jest łatwo trafić do Villi Vitsillas bo jest przy gruntowej drodze odchodzącej w bok od małej asfaltowej drogi. Pro tip2 - dopytajcie właścicieli (Agata mówi też po Polsku więc łatwo) to poda dokładne pinezki na knajpę i supermarket. Pro tip3 - 11 minut samochodem od Villi jest super plaża News Cafe Beach - nie ma lepszej w okolicy. Jeszcze z rzeczy miłych - po przyjeździe czekała na nas na stole, oliwa, raki, wino z winnicy i zioła. Były też czyściutkie ręczniki normalne i plażowe / basenowe co jest wygodne. Dookoła Villi są tylko sady oliwne - nie widzicie okien żadnego innego domu - najbliższy jest może 500 metrów dalej, Drogą obok domu może raz na dzień przejedzie jakiś rolnik, więc jest całkowita prywatność. Wady: - w Villa Vitsillas nie ma klimatyzacji więc w sierpniu trzeba było zamykać okiennice i włączać wiatraki, ale i tak w sypialniach było gorąco. Ale ja akurat nie lubię klimatyzacji więc sobie poradziliśmy." ~Tomasz