"Zalety: Cicha lokalizacja, z dala od cywilizacji. Piękne widoki, zwłaszcza, że byliśmy w trakcie dni polarnych, więc cały czas było widno. Mogło być naprawdę pięknie, bo też nie jesteśmy wymagający (np. tylko jedna sypialnia z podwójnym łóżkiem w domu na 3 małżeństwa), ale... Wady: Zarządca domu. Skandaliczny kontakt, z jego strony sprowadzący się tylko do ustalenia, o które przyjedziemy i kilku powtórzeniach, że musimy opuścić dom o 10:00 rano, bez żadnej opcji przedłużenia, a akurat wylot mieliśmy po 23:00. Ale nie dyskutowaliśmy, grzecznie opuściliśmy. Sam dom jest zlokalizowany na kompletnym odludziu, dosłownie, dookoła tylko owce i kozy. Najbliższy sklep 10km. Zależy, kto czego szuka. Nam by nie przeszkadzało, bo wzięliśmy ze sobą z Polski walizki jedzenia. Ale...w niby w pełni wyposażonym domu, okazało się po naszym przybyciu, że nie działała w ogóle kuchenka! Mail do zarządcy, wpis na czacie booking, żeby ktoś się pojawił ją naprawić, zupełnie bez reakcji. Jedzenie nam się zmarnowało, a dodatkowo zaczęło lać, więc o grilowaniu na zewnątrz też nie było mowy. Wydaliśmy fortunę na posiłki w Bergen. Po powrocie dostaliśmy od nich zaledwie 88eur rabatu na 6 osób! Ciekawe, jak za tę kasę miało jeść 6 osób chciaż obiady przez 3 dni?! Ale tu nie możemy niestety zakończyć naszej relacji. Po powrocie do Polski zostaliśmy bowiem przez nich dobici i poinformowani, że zniszczyliśmy w domu stół i krzesła! Brak słów. Norwegię kochają deszcze i wilgoć. Dom jest tym przesiąknięty, taki klimat. Musieliśmy go na początku długo wietrzyć. Ale oni kochają drewno, więc jest oczywiście zmurszałe. Ale to my przez zaledwie 3 dni pobytu zniszczyliśmy stół i krzesła, że to po nas są one do renowacji lub wymiany! Więc ogólnie nie polecamy, dopóki dom będzie zarządzany przez firmę Novasol. Szkoda, bo pewnie właściciel traci." ~Elżbieta